Korwinów

 

(KA)prawym łokiym w krainie metamorfików, granitoidów i wód termalnych



Wody termalne to oczywiście te wypływające z głębi Ziemi, z obszarów które stykają się z warstwami skał ogrzewanymi przez ciepło naszej planety. Bo nasza planeta jest przecież w swej objętości w większości płynna lub plastyczna z powodu wysokiej temperatury. Jedynie jej zewnętrzna warstwa - skorupa zwana przez naukowców sialem (od zawartości w niej krzemu Si oraz glinu Al) – jest stała, a jej grubość wynosi od 80 km pod lądami do kilku kilometrów pod dnami oceanicznymi. Czasem jej grubość wynosi zero, jak to ma miejsce na oceanicznych strefach spreadingu (rozciągania i rozrywania dna oceanicznego) opasającego całą naszą planetę. Oczywiście dla równowagi masy skał przesuwane ciągle w stronę lądów muszą gdzieś zostać ulokowane, stąd zjawisko subdukcji, przeważnie na granicach płyt kontynentalnych, a można to zobaczyć np. na stronach Wikipedii wpisując odpowiednie słowo w wyszukiwarkę.

Ten wstęp był niezbędny z kilku powodów pozwalających zrozumieć mechanizmy i procesy geologiczne zachodzące w przeszłości odległej, bliższej oraz współcześnie. Świadczą o tym trzęsienia Ziemi oraz wybuchy wulkanów licznie po świecie rozsianych i występujących, we wcale nie tak odległej geologicznej przeszłości, także na terenie Polski.

Najbliższym nam wulkanem, a raczej pozostałościami po nim, jest Góra Św. Anny niedaleko Opola, jakieś 75 km od nas. Czas jego aktywności szacuje się na około 22-23 mln lat temu. Namawiam do odwiedzenia  tego rezerwatu geologicznego oraz turystycznej ciekawostki, z powodu istnienia tam pięknego klasztoru, pomnika powstań śląskich, amfiteatru wykutego w kamieniołomie i oczywiście przy okazji słynnego z dinozaurów (także prawdziwych) pobliskiego Krasiejowa. Dalej w kierunku zachodnim ciągnie się cały pas starych stożków wulkanicznych na terenie Pogórza Kaczawskiego zwanym Krainą Wygasłych Wulkanów. Są też stare wulkany w okolicach Krakowa i Krzeszowic oraz w Pieninach (np. góry: Wżar; Jarmuta i Bryjarka).

Polska z racji swego położenia geologicznego ma całkiem spore możliwości czerpania energii geotermalnej oraz geotermicznej, niestety mało z nich korzystamy. W naszej gminie są dwa odwierty z termalną wodą, jeden w Korwinowie, drugi w Poczesnej. Z tego obok boiska Grom-u wypływa 500 m sześciennych wody o temperaturze 21 st. C. Do Warty oczywiście. Jednakże entuzjaści i naukowcy (profesorowie: Żakiewicz, Jędrasek-Orion, Kozłowski) próbują przebić ten tzw. „szklany sufit”, zbudowany przez najsilniejszą w Polsce partię „białych kołnierzyków”. Niemniej coś tam w temacie drgnęło i od pradawnych dziejów korzystamy przynajmniej z wód termalnych w naszych uzdrowiskach np.: w Cieplicach Śląskich Zdrój, w których miałem okazję przebywać w ramach rehabilitacji leczniczej.

Cieplice to dziś dzielnica Jeleniej Góry. Ku rozpaczy miejscowych patriotów, bo Cieplice miasto zostały wcielone dla potrzeb powołania województwa jeleniogórskiego w ramach reformy administracyjnej w latach 70-tych i tak już zostało. Oczywiście KAŻDE uzdrowisko, do którego byśmy się udali jest w Polsce NAJSTARSZE, o czym świadczą legendy pisane i mówione oraz napisy na murach uzdrowiskowych obiektów. Nikt oczywiście nie wie gdzie najpierw podpatrzono dziki, jelenie czy niedźwiedzia wylegującego się w ciepłym nawet zimą błocku, ważne że ktoś to podpatrzył i że z tego uzdrowiskowego błocka czyli BOROWINY możemy korzystać. Mnie to ciągle pomaga – „pust wsiegda budiet błocko”- nawet jak go przywożą do Cieplic z „niedalekiego” Połczyna Zdrój.

Cieplice położone w Kotlinie Jeleniogórskiej - w kotlinie, bo z każdej strony pasmo górskie - posiada oczywiście termy z gorącą (do 90 st. C, odwiert ok. 2000 m) wodą, dwa przepiękne parki, deptak wyłożony miejscowymi granitami, starówkę i muzea (np. Muzeum Przyrodnicze na wysokim poziomie mimo, że podobno nieźle wyszabrowane), bibliotekę miejską (gdzie o dziwo nie żądają kaucji za książki) i całą masę zabytków. Obejście centrum miasta z przewodnikiem w ciągu 2 godzin to zaledwie polizanie ciastka. A w promieniu kilkunastu kilometrów atrakcji do zwiedzania wystarczy na dobry tydzień. Z perspektywy rowerzysty to niekończąca się sieć szlaków, dróżek i prawdziwych autostrad rowerowych. Pewno, że czasem podjazdy są okropne (do wsi Kowaniec asfaltową dróżkę na trybie 54Z musiałem odcinkami trawersować), ale widoki złotej polskiej jesieni, jakość tych dróżek, atrakcje przyrodnicze, zamki, zameczki i pałace (raczej Kraina Pałaców), kawał historii i to nie tylko ziem odzyskanych, ale naszych Piastowskich, to wszystko wynagradza survival z nawiązką.

Do podróżowania na dalsze odległości (np. do Szklarskiej Poręby) można wykorzystać linię kolejową z bardzo nowoczesnymi składami i bardzo tanią w porównaniu z naszymi. Za bilet do Szklarskiej Poręby Górnej i z powrotem, przejazd z rowerem, 43 km - 14 zł!
Tu 15 zł płacimy za dojazd z rowerem od Korwinowa do Żarek Letnisko. W jedną stronę! No… ale tu jedziemy obok zalewu w Poraju i nawet z pociągu widać jaka woda zielona. No może… szmaragdowa… z pociągu nie czuć.
Wokół Cieplic też jest kilka zbiorników wodnych, ale woda jakaś inna… taka dziwnie przezroczysta, pstrągi pływają. Jest też kilka zbiorników retencyjnych suchych na wypadek powodzi.
Można zwiedzić Hutę Szkła „Julia” w Piechowicach, idąc z przewodnikiem oglądamy linię produkcyjną, czujemy gorąco, w jakim mistrzowie szklarscy formują przeróżne kolorowe figurki, a w przyzakładowym sklepie zawrót głowy od kryształowego szkła w każdej postaci: talerze, patery, wazony, wazony w kwiaty i z kryształowymi kwiatami (uwaga na portfele - mogą być za chude), a w okolicy sporo małych zakładzików/pracowni gdzie wytwarzane są czasem niepowtarzalne dzieła sztuki.

Wracając do tytułowych granitoidów i metamorfiku to… w zasadzie opowieść na całkiem nowy artykuł. Póki co: z granitów i granitoidów zbudowane są Karkonosze (Śnieżka), a metamorfik to równoległe pasmo górskie Izery, przez które prowadzi droga z najsłynniejszym w Polsce zakrętem - Zakrętem Śmierci!
Pieniny są natomiast zbudowane (jak twierdziła moja koleżanka szkolna) z PUSTAKÓW. Jak to się dzisiaj mówi: „była blisko”… ale to też na inną opowieść.
Nase Góry tys piykne! Hej!


Zobacz galerię

Autor / Foto: Marek Morzyk


2018-03-01
 

Kontakt:

redakcja(at)korwinow.com

tel. 516 464 400

Najczęściej czytane:



Nawłociowa Pasieka dzieciom - I tak nam minął rok

Nawłociowa Pasieka dzieciom - Koronacja

Nawłociowa Pasieka dzieciom - Przygotowania


Polecane strony:

 

KB Systems s.c. - projektowanie zaawansowanych aplikacji internetowych

 

Elunia.korwinow.com - wiersze, rymowanki, fraszki

 

CampingSielanka.pl - biwak, kajaki, relaks

 

 


Wykorzystujemy pliki cookies, aby nasz serwis lepiej spełniał Państwa oczekiwania. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Aby dowiedzieć się więcej na temat cookies kliknij tutaj.